We wrześniu Toruński Klub Curlingowy wyruszył na poszukiwania młodych talentów. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zawodnicy tego klubu odwiedzili sześć szkół (w Toruniu i w Pigży), w tym trzy podstawówki i trzy gimnazja. Swój ukochany sport prezentowali z pomocą gry kurling, która imituje prawdziwą curlingową rozgrywkę i przeznaczona jest do prezentacji w halach. Co było podstawą tych zajęć?
– Przede wszystkim chcieliśmy zapoznać dzieci z curlingiem – mówi Bartosz Jakubowski, prezes Toruńskiego Klubu Curlingowego. – Większość z nich nigdy nie słyszała o tym sporcie, dlatego musieliśmy zaprezentować podstawowe zasady i powiedzieć, na czym on w ogóle polega curling. Pokazywaliśmy sprzęt (kamień, szczotkę i buty), ale największe zainteresowanie budzi oczywiście gra w kurling. Ta miniaturowa wersja pozwala dobrze zobrazować najbardziej istotne elementy curlingu, a co najważniejsze – dostarcza równie dużo emocji. Liczymy na to, że ten entuzjazm po zajęciach przełoży się na ilość chętnych do trenowania w sekcji juniorskiej. Dodam, że cały projekt był dofinansowany z Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.
Zapisy do sekcji juniorskiej Toruńskiego Klubu Curlingowego już ruszyły. Zarejestrować się można, wypełniając formularz na stronie curling.torun.pl/junior. W październiku odbędzie się spotkanie organizacyjne, a od listopada ruszą treningi. Przedstawiciele klubu zapewniają, że warto spróbować, bo ten sport wszechstronnie rozwija nie tylko od strony fizycznej, ale zmusza też do strategicznego myślenia i kładzie duży nacisk na zasady fair-play i zdrowego współzawodnictwa.