Świetnie rozgrywki Polskiej Ligi Curlingu rozpoczęła drużyna Toruń Curling Team. Nasi zawodnicy w trzech meczach nie stracili żadnego punktu i plasują się na drugim miejscu w tabeli.
Torunianie (Sebastian Lichy, Mateusz Kulik, Paweł Piotrowicz i skip Bartosz Jakubowski) miniony weekend spędzili w Bełchatowie, gdzie zainaugurowali czwarty sezon występów w PLC. Zrobili to w bardzo dobrym stylu, pokonując kolejno ekipy: POS-u Łódź (skip Jacek Szeliga) 11-5 (1, -1, 1, 2, 1, -2, 4, -2, 2), KS Warszowice (skip Krzysztof Nowak) 11-1 (1, 2, -1, 3, 4, 1) oraz AZS Gliwice 8:6 (-2, 3, 2, 0, 1, -1, -1, -1, 2, -1). Cieszy zwłaszcza wygrana w tym ostatnim spotkaniu, bo skipem i liderem drużyny ze Śląska jest aktualny reprezentant Polski Konrad Stych.
– Pierwszy weekend ligowy był dla nas bardzo udany – mówi Mateusz Kulik, grający trener Toruń Curling Team. – Jechaliśmy do Bełchatowa z zamiarem wygrania tych trzech meczów, aby mieć szansę na podium w tej edycji ligi. Najtrudniejszy przeciwnik czekał na nas w niedzielne popołudnie. Skuteczna gra i mniejsza liczba błędów z naszej strony pozwoliła jednak pokonać gliwiczan.
W tabeli nasz zespół zajmuje drugie miejsce, tuż za plecami POS-u Łódź (skip Aleksander Grzelka). I właśnie ten zespół, który wygrywał dwie poprzednie edycje PLC, oraz ekipa KKC Kraków (skip Michał Chudziński), brązowy medalista ligi sprzed roku, będą najbliższymi rywalami torunian. Te mecze zostaną rozegrane w Bełchatowie w sobotę 6 stycznia.